środa, 9 lipca 2014

Oko w oko / Straight in the eye

Jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w "Szeregowcu Ryanie" (1998) jest nie sam tytułowy bohater szeregowy James Francis Ryan (Matt Damon) z Payton, w stanie Iowa, czy kapitan John Miller (Tom Hanks), a szeregowy Eugene Jackson (Barry Pepper) - cytujący Biblię strzelec wyborowy, uzbrojony z karabin Springfielda M1903 kal. .30-06 (wyposażony w lunetę M84). 

One of the most recognizable characters in „Saving Private Ryan” (1998) is not even the title character James Francis Ryan from Payton, Iowa (Matt Damon) or Captain John Miller (Tom Hanks), but Private Eugene Jackson (Barry Pepper) – a Bible-quoting sharpshooter, armed with a .30-06 Springfield M1903 sniper rifle (with a M84 scope).


Strzelecki kunszt Jacksona poznajemy już na początku filmu, kiedy celnym trafieniem zdejmuje obsługę MG-42 i rozwala worki z piaskiem tworzące jedno z gniazd kaemów na szczycie. Pamiętna jest również końcowa bitwa o Ramelle, kiedy Jackson razem z jednym ze spadochroniarzy ze 101 DPD zajmuje pozycje na kościelnej wieży, skąd likwiduje kolejnych żołdaków z Waffen-SS. Póki nie dosięga go pocisk z działa szturmowego Sav m/43. 

We can see Jackson’s shooting skills as he takes down a MG-42 squad and destroys sandbags of a machinegun nest on the cliff. Also, a memorable scene is the one where Jackson, together with one of the paratroopers of 101st Airborne, takes a position on the church tower and uses it as his post to fire at storming waves of Waffen-SS grunts. Until a shell from a Sav m/43 assault gun kills him. 


Skupimy się jednak na innej scenie. Oddział kpt. Millera wchodzi do miasteczka Neuville, gdzie jeden z żołnierzy, szer. Adrien Caparzo (Vin Diesel) pada ofiarą snajpera na kościelnej wieży (wciela się w niego kaskader, Leos Stransky). Rana od kuli wystrzelonej z karabinu Mauser Karabinek K98k kal. 7.92x57mm (z lunetą Zeiss ZF42) okazuje się być śmiertelna - "Carpy" wykrwawia się w ciągu kilkudziesięciu sekund, a jego koledzy nie są w stanie mu pomóc - Niemiec dalej poluje. I tu przychodzi czas na szer. Jacksona.

However, let’s focus on another scene. Capt. Miller’s squad enters Neuville, where one of his soldiers, Pvt. Adrien Caparzo (Vin Diesel) falls victim to a German sniper (played by a stunt, Leos Stransky) on a church tower. A wound caused by the bullet fired from the 7.92x57mm Mauser Karabiner K98k rifle (with a Zeiss ZF42) turns to be lethal – “Carpy” bleeds out after a while, and his friends are unable to help him – the German keeps on hunting. And that’s the time for Jackson.  


Nasz bohater zajmuje dogodną pozycję za kupą gruzu i czeka na odpowiedni moment, co przez chwilę obserwujemy oczami niemieckiego strzela wyborowego. Przez chwilę, bo gdy tylko wykrywa on Jacksona, ostatnią rzeczą, którą widzi jest wystrzał z karabinu Amerykanina. Kula rozbija lunetę i trafia w oko, zabijając Niemca. Strzał idealny. I co ciekawe, z tego, co podaje sproe.com (Saving Private Ryan On-Line Encyclopedia), scenę trafienia nakręcono za pierwszym razem i nie wykorzystano przy niej żadnych tricków komputerowych. 

Our hero takes a comfortable position behind a pile of rubble and waits for the right moment which we can actually observe for a moment through the eyes of the German sniper. For a moment, because the moment he spots Jackson, the last thing he sees is the shot fired from the American’s rifle. The bullet crushes the scope and hits the eye, killing the German instantly. A perfect shot. What is interesting, as stated on sproe.com (Saving Private Ryan On-Line Encylopedia), the scene was made during one shot and not special computer effects were used.




Scena nie jest jednak przypadkowym wyborem scenarzystów, ale hołdem złożonym Carlosowi Hathcockowi (1942-1999) - snajperowi Korpusu Piechoty Morskiej USA, który w czasie wojny w Wietnamie zasłynął także z walki przeciw snajperom Viet-Congu (z działań kontrsnajperskich) i strzałów w celowniki wroga. 

The scene is not an accidental choice of scritpt-writers, but a tribune to Carlos Hathcock (1942-1999) – a USMC sniper, who – during the Vietnam war, was famous for his fight against Viet-Cong snipers and shooting through the enemy’s scopes.



Armia Północnego Wietnamu (NVA) i Viet-Cong nazywały Hathcocka „Białym Piórem” („White Feather Sniper” – wiet. Lông Trắng du Kich) od pióra, które Amerykanin nosił w swoim kapeluszu. APW wyznaczyła za jego głowę 30.000 dolarów i wysyłała przeciw niemu kolejnych snajperów – bezskutecznie. Hathcock może się pochwalić 93 potwierdzonymi trafieniami, choć sam jednocześnie twierdzi, że w sumie zlikwidował ponad 300 żołnierzy wroga. Używał karabinów 7.62x51mm M14 oraz Winchester Model 70 kal. 30-06 z lunetą Unertl, a do obrony bezpośredniej – pistoletu .45 Colt M1911A1.  

The North Vietnamese Army (NVA) and Viet-Cong called Hathcock „White Feather” (Lông Trắng du Kich) due to a white feather he had in his hat. The NVA placed a bounty of $30,000 on his life and kept sending sniper to hunt him down, but without any effect. Hathcock had 93 confirmed kills, but he himself stated that he eliminated over 300 enemy soldiers. He used a 7.62x51mm M14 and a .30-06 Winchester Model 70 rifle with an Unertl scope, and for defense in CQB – a .45 Colt M1911A1 pistol.

 
Scena przedstawiona w „Szeregowcu Ryanie” faktycznie miała miejsce – w wietnamskiej dżungli, w okolicach Wzgórza nr 55 Na Hathcocka i jego obserwatora – Johna Rolanda Burke’a, polował snajper o pseudonimie „Kobra”, który zdążył już ukąsić śmiertelnie kilku Marines. W trakcie obserwacji terenu, Hathcock zauważył błysk światła w koronie drzew – wymierzył szybko i strzelił dokładnie w to miejsce. Po dotarciu do stanowiska, znalazł karabin przeciwnika z rozbitymi szkłami lunety, samego strzelca zaś z dziurą zamiast oka. Hathcock zdał sobie wówczas sprawę, że tak naprawdę przez ułamek sekundy dwaj strzelcy – tak jak w „Szeregowcu Ryanie” patrzyli na siebie przez lunety swoich karabinów, mimo odległości stanęli oko w oko. I gdyby Hathcock zawahał się choć przez ułamek sekundy, sam dołączyłby do ofiar „Kobry” lub dwaj strzelcy zastrzeliliby siebie nawzajem. 

The scene presented in „Saving Private Ryan” actually happened – in a Vietnamese jungle, near the Hill 55. A sniper nicknamed “Cobra” was hunting for Hathcock and his spotter – John Roland Burke, and he already lethally bit several Marines. During the observation of the area, Hathcock saw a flash of light in the woods – he aimed quickly and fired a shot directly at it. When he reached the position, he found a rifle with a shattered glass of the scope and the shooter with a hole instead of an eye. Hathcock realized that for a moment both snipers – just like in “Saving…” were looking at each other through the scopes of their rifles – straight in the eye. And if Hathcock had hesitated for a second, he would have joined other victims of “Cobra” or the two snipers would have killed each other.


Być może nawiązanie do historii Hathcocka nie znalazła się przypadkowo. W końcu doradcą przy filmie był Dale Dye, Kapitan USMC w stanie spoczynku. W „Szeregowcu…” możemy go zobaczyć w roli pułkownika z Departamentu Wojny. A to tylko jedna z wielu ról… i temat na osobny wpis. 

Perhaps, a reference to Hathcock’s story was not an accidental one. A military advisor was Dale Dye, a retired USMC Captain. In “Saving…” we can see him in the role of a colonel from the War Department. And it’s just one of many roles… and a story for a separate blog-post.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz